Tomasz K Tomasz K
1053
BLOG

Świetny wybór Donalda Trumpa!

Tomasz K Tomasz K USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Muszę się państwu przyznać, że do wczoraj Neil Gorsuch był mi osobą całkowicie nieznaną. Gdy Donald Trump zdecydował się nominować go na nowego sędziego w amerykańskim sądzie najwyższym, byłem równie zaskoczony, jak większość komentatorów w Polsce. Dziś jednak przyjrzałem się sytuacji i po raz pierwszy zacząłem z optymizmem patrzeć na przyszłość amerykańskiej konstytucji. I trzeba tu dodać, że mój optymizm nie opiera się jedynie na pochwałach wygłoszonych przez sędziego Andrew Napolitano pod adresem nowego nominata.

Kluczowy dla mojego optymizmu jest krótki cytat, który wczoraj udostępniłem na twitterze: „Sędzia, któremu podoba się każdy wydany przez niego wyrok, najprawdopodobniej jest złym sędzią”. W tym niepozornym zdaniu znajdziemy całkowite odrzucenie dotychczasowej praktyki sądu najwyższego, który w zasadzie stał się 3 izbą amerykańskiego parlamentu. Dlaczego tak wielkie znaczenie ma dziś to czy kolejny sędzie wybrany do tej instytucji będzie konserwatystą, czy liberałem? Bo nikt już nie uważa, że rolą tego organu jest ocena czy dana decyzja była zgodna z konstytucją. Ta opinia rzadko jest wyrażana słowami, jednak o jej istnieniu jasno świadczą powszechne oczekiwania. Sędzia sądu najwyższego ma podjeść do sprawy z jasną opinią na temat tego, co jest moralne, a następnie zinterpretować konstytucje w taki sposób, by jego wizja moralności stała się prawem. Neil Gorsuch ze swoją wizją roli sędziego będzie bardzo pozytywną zmianą po nominacjach i zapewne godnie zastąpi on sędziego Scalię.

Warto wspomnieć o jeszcze jednym powodzie do optymizmu. Sędzia Gorsuch nie skończył nawet 50 lat, a sędziowie sądu najwyższego pełnią swoją funkcję dożywotnio. Jeśli jego nominacja zostanie zaakceptowane przez kongres, to możemy się spodziewać, że przez co najmniej dwie dekady będzie on cierniem w boku wrogów amerykańskiej konstytucji. Nic dziwnego, że amerykańska lewica zareagowała na tę nominację panicznymi oskarżeniami. Myślę, jednak, że po tym, jak nowym prezydentem został człowiek, który był przez nich opisywany jako: „dosłownie Hitler”, ich ataki nie będą miały wielkiej wartości.  

Tomasz K
O mnie Tomasz K

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka