Tomasz K Tomasz K
1252
BLOG

Czy Niemcy potrzebują Nord Stream?

Tomasz K Tomasz K Nord Stream Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

W tym roku mają zapaść najważniejsze decyzje w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu północnego. Niemal wszyscy komentatorzy zwracają uwagę, że decyzja o budowie drugiego gazociągu jest czysto polityczna. Duża część mocy przesyłowej obecnej infrastruktury pozostaje niewykorzystana. Ciężko dopatrzyć się ekonomicznych czynników, które wymuszałyby jej rozbudowę. Za to z politycznego punktu widzenia nowa inwestycja znacząco zwiększy polityczną siłę Rosji w kontaktach z państwami Europy Wschodniej. Wielu polityków z naszego regionu dostrzega to zagrożenie i mówi się nawet o koalicji mającej zablokować planowaną inwestycję.

O ile rosyjskie polityczne interesy realizowane dzięki budowie nowego gazociągu wydają się dla wszystkich jasne to rola Niemiec w całym przedsięwzięciu jest często marginalizowana. Niektórzy eksperci wspominają o chęci przekształcenia Niemiec w gazowy Hub. Inni zwracają uwagę przede wszystkim na sprawy personalne np. stanowisko w NEGPC dla kanclerza Gerharda Schrödera. Nie będę przesądzał jak była rola powyższych czynników w gazowej współpracy Niemiecko-Rosyjskiej. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że z punktu widzenia polityki zagranicznej Niemcy mają jeszcze jeden powód, by popierać budowę Gazociągu Północnego.

Relacje Rosji z państwami Europy Środkowej i Wschodniej są kluczowe z punktu widzenia budowy Niemieckiej strefy wpływów. Viktor Orban potrafił zrównoważyć zagraniczne naciski na swój rząd bliższą współpracą z Rosją. Dzięki takiej postawie zachował niezależność w niekorzystnej sytuacji międzynarodowej. Temat Rosji jest też obecny w polskiej polityce wobec Europy. Jakiś czas temu w debacie o przyjęciu w Polsce Euro regularnie powracał argument głoszący, że wprowadzenie wspólnej waluty zabezpieczy nasze państwo przed rosyjską agresją. Podobne argumenty padały, gdy Euro zostało wprowadzone na Litwie. Poczucie zagrożenia za strony Rosji zmusza państwa Europy środkowej do płynięcia w głównym nurcie europejskiej polityki Z kolei brak zagrożenia pozwala politykom takim jak Viktor Orban na zachowanie niezależności.

Nie trudno zauważyć jak na percepcje zagrożenia ze strony Rosji wpływa rozlokowanie najważniejszych elementów jej infrastruktury przesyłowej. Gdyby wszystkie najważniejsze drogi eksportu surowców energetycznych na zachód przebiegałyby przez Polskę, to próby stosowania polityki siły wobec naszego państwa uderzały, by jednocześnie w podstawy Rosyjskiej gospodarki. Byłaby to podstawa do zachowania status quo. Możliwość łatwego pominięcia polski w Rosyjskim eksporcie znosi ograniczenia we wspólnych relacjach. To z kolei w dłuższej perspektywie zmusi Polskę do prób zabezpieczenia się dzięki wspólnym projektom europejskim. Nie trzeba dodawać, że szansa na powodzenie tych projektów będzie niewielka, jeśli nie zostaną poparte przez Niemcy. Nie mam wątpliwości, że wielu polityków będzie w stanie pójść na duże ustępstwa wobec naszych zachodnich sąsiadów w zamian za takie poparcie. Budowa drugiej nitki Gazociągu Północnego może być forsowana głównie przez stronę Rosyjską, jednak jej powstanie doprowadziłoby do znacznego wzmocnienia Niemiec na Europejskiej arenie politycznej.

Tomasz K
O mnie Tomasz K

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka